"Hannibal. Po drugiej stronie maski" Thomas Harris

Hannibal po drugiej stronie maski - Thomas Harris

Każdy fan literatury czy też kinematografii zna postać Hannibala Lectera. Genialny chirurg, psychiatra a przy tym mecenas sztuki oraz esteta. Czyżbym o czymś zapomniał? A tak, faktycznie. Seryjny morderca, psychopata oraz kanibal. Lecz mimo tych wad muszę przyznać, że dr Lecter zawsze wywoływał u mnie dużą dawkę sympatii. A czy zastanawialiście się kiedyś co się musiało stać, aby Hannibal stał się takim a nie innym człowiekiem? Czy był to jakiś traumatyczny moment, czy też od dzieciństwa zdradzał już takie skłonności? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziemy w ksiażce Thomasa Harrisa.

 

Akcja zaczyna się na Litwie podczas drugiej wojny światowej, kiedy to Niemcy początkowo wchodzą jak w masło w radzieckie terytorium. Lokalny szlachcic, hrabia Lecter zmuszony jest wraz z rodziną i najbliższą świtą opuścić swój zamek i schronić się w myśliwskim domku. To tam przeczekują najpierw nieudaną ofensywę niemiecką, a później marsz rosyjskich żołnierzy. I przez te kilka lat, poznajemy młodego panicza Hannibala, który jako 9 letni chłopiec zdradza objawy geniuszu. Czytać nauczył się sam w wieku lat 3, a następnie zaczął odkrywać pitagorejską matematykę. Widzą jego potencjał, ojciec przydzielił mu osobistego nauczyciela, który będąc Żydem nie miał łatwego życia w tym okresie. To on, położył podwaliny pod niesamowity "pałac pamięci", którym zachwycałem się podczas lektury "Milczenia owiec" czy też "Hannibala".On też oprócz matematyki zaczął przedstawiać podstawy filozofii. Nauczyciel ten, niezaprzeczalnie był jednym z kamieni milowych w rozwoju przyszłego doktora Lectera. Była jednak osoba ważniejsza, a mianowicie 6 lat młodsza siostrzyczka Hannibala, Misza. Po początkowych przejawach zazdrości, które są naturalne u dzieci, gdy pojawia się młodsze rodzeństwo, młody panicz całym sercem pokochał swą siostrzyczkę i  opiekował się nią jak największym skarbem. I ta relacja, czy też bardziej jej intensywność pełniła kluczową rolę w przyszłym życiu Hannibala.

 

Podczas wojny największym zagrożeniem nie okazali się Niemcy czy też Rosjanie. Żołnierze mimo wszystko podlegali czyimś rozkazom. Najgorszymi szujami okazali się szabrownicy-kolaboranci. Możliwość szybkiego zarobku, brak zwierzchników oraz moralności, nie mówiąc już o skrupułach oraz spalenie mostów za sobą sprawiło, że tacy ludzie byli niezwykle bezwzględni oraz niebezpieczni. I taka oto grupa zawitała do posiadłości Lecterów podczas odwrotu III Rzeszy. Wizyta skończyła się tak, że jedynymi, którzy pozostali przy życiu, byli Hannibal oraz Misza. W środku zimy, w głębi lasu, gdzie zwierzyna nie podchodzi, natomiast człowiek jest bardzo zmotywowany do tego, by przeżyć, działy się rzeczy straszne. Na tyle straszne, że Lecter wymazał je z pamięci. I wspomnienia te stara się odzyskać, jako młodzieniec.

 

Po wojnie, jako jedyny ocalały z familii zostaje przygarnięty przez stryja Roberta, który jest nieźle radzącym sobie malarzem. Mieszka on w Paryżu natomiast za żonę pojął Japonkę Murasaki. Starają się oni zapewnić jak najlepszą opiekę Hannibalowi, który po wydarzeniach jakich był światkiem stał się niemową. Szczególnie duży wpływ miała tu pani Murasaki, która zaraziła Lectera miłością do świata Orientu.Z czasem Hannibal otwiera się na świat i rozwija dalej swój geniusz, stajac sie najmłodszym w historii studentem medycyny. Nie zapomina on jednak, co go spotkało zimą wiele lat temu. Nie pamięta wszystkiego, lecz krop po kruku odkrywa zapomniane karty swojej pamięci. A po odzyskaniu wspomnień, przyjdzie czas na zemstę...

 

"Hannibal. Po drugiej stronie maski" jest doskonałym uzupełnieniem dla wszystkich miłośników serii o najbardziej znanym literackim kanibalu.Nie jest to tak rozbudowane studium umysłu genialnego psychopaty, jak w "Milczeniu owiec" oraz nie zawiera tylu cudownych opisów zbrodni jak w "Hannibalu"(dlatego też ocena jaką dałem nie jest maksymalna), leczy mimo to jest na prawdę dobrym połączeniem thrillera z powieścią psychologiczną. Kształtowanie się umysłu młodego Lectera jest fascynującą lekturą i nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zachęcić was do lektury.

 

Tak wiec zachęcam :)