"Muzyka z zaświatów" Graham Masterton

Po pozycję sięgnąłem, ponieważ chciałem porównać współczesnych pisarzy horrorów. Jak pewnie zauważyliście, czytam dużo Kinga.Postanowiłem więc mieć jakiś punkt odniesienia.
Cała książka trzyma w napięciu i niepewności. Tego nie można jej odmówić. nierozwiązane zagadki piętrzą się a pytania pozostają bez odpowiedzi.
Mówiąc w skrócie, jest to historia o kompozytorze, który potrafi zobaczyć i usłyszeć więcej niż przeciętni ludzie. Pomysł całkiem ciekawy, ale trochę niedopracowany. Główny bohater jest strasznie "nie kumaty". Ja jako czytelnik domyśliłem się o co chodzi gdzieś w połowie książki(a nawet wcześniej) natomiast jego upór w działaniu jest wręcz irytujący. Podobnie jest z główną bohaterką, która znając odpowiedzi na wszystkie pytania wychodzi z założenia "wiem, ale nie powiem".
Jest jeszcze kilka szczegółów, które są jakby wymuszone, np chińskie zakonnice z Szwecji, które żegnają się trzykrotnie(to raczej prawosławny gest).
Podsumowując, nie jest to zła książka, lecz nie jest też wybitna. Należy raczej do szerokiej grupy przeciętnych.
Ale na zimowy wieczór pasuje :)