"Pan Lodowego Ogrodu" t.3 Jarosław Grzędowicz

Ciąg dalszy przygód Vuko Drakkainena oraz Filara.
Razem z Drakkainenem wsiadamy na lodowego drakkara i zmierzamy w końcu do Lodowego Ogrodu. Tak nawiasem mówiąc, strasznie późno się ten ogród pojawia, bo dopiero w 3 części. Co więcej, przecież książka opowiada głównie o Drakkainenie, a nie władcy Lodowego Ogrodu, którego poznajemy dopiero teraz...
Ale poza tym, Vuko w końcu odnajdzie wszystkich zaginionych naukowców, po których przybył. Ale raczej nie jest zadowolony z tego faktu.
Co do Filara, tak jak planował pod koniec 2 części oddaje się w niewolę do Ludzi Niedźwiedzi. Nie poddaje się jednak i nadal stara się wędrować na północ.
Ostatecznie zdradzę jeszcze, że dwaj główni bohaterowie w końcu się spotkają :) Więc ich przygody zazębią się porządnie.
Grzędowicz nie śpieszy się z pisaniem kolejnych części PLO.
I dobrze
Dzięki temu jego świat jest dopracowany i wciągający. To takie połączenie sagi o Wikingach z średniowieczem. A w to wszystko wplecione motywy z naszych realiów.
Plus cierpki humor i dystans do samego siebie
Powiem tylko tyle:
MIODZIO